Jasmin Armand

Imię: Jasmin
Nazwisko: Armand
wiek: 19
Prawdziwy wielk: 2000 lat
rasa:wampir czysty
wzrost 160
włosy: blond
pochodzenie:arabska rodzina królewska oczywiście wszyscy to wampiry
Historia: Rzymianie podbili naszą ziemie na wschodzie. Moja matka szlachetnie urodzona została wzięta do niewoli jako gwarant że moje plemię nie zdradzi rzymian. Niestety nikt nie znał jej prawdy a mnianowicie to że jest wampirem. Została sprowadzona do Rzymu aby upewnić się co do gwarancji ogłoszono zaślubiny mojej matki z jakimś generałem moim ojcem. Ślub się odbył i wszystko szło dobrze do puki moja matka ni ujawniła się. 9 miesięcy później ja się urodziłam i tej samej nocy mastka zabiła ojca...... pragnienie wygrało, a sama uciekła. Mnie natomiast odwieziono do rodziny matki, ale.......była inna.................. picie krwi to pestka dla mnie ale przebywanie na słońcu i to na pustyni dla mojej rodziny był to szok ale wychowano mnie jak wampira pełnego w nocy polowałam w dzień sie uczyłam praw i obowiązków jako księżniczka. Za sojusz z Rzymianami moja rodzina została spalona przez inne wampirze rody,mnie oszczędzono twierdząc że taki ktoś jak ja im się przyda. Zostałam sama a może nie......zaczęłam wędrować po świecie różnych zawodów się chwytałam ale nie z braku pieniędzy lecz z nudów.i tak zostałam archeologiem odkopywanie różnych ciekawych rzeczy to fascynująca sprawa.Od ojca przejęłam ciepłotę ciała i bicie serca ( co drażni inne wampiry) oraz możność wychodzenia na słońce bez żadnych problemów od matki szybkość, zwinność, i głód pragnienia krwi choć ja nie muszę pić tak często jak reszta i mam zdolność odbijania wszystkiego taką tarczę. XXI wiek mnie zafascynował i pozwolił na kontakt z ludźmi bez zbliźania się ( nie żebym była mniej niebezpieczna niź inne wampiry) do nich: internet e-mail telewizor kino auta samoloty. i tak do dzisiaj jestem tym archeologiem ale teraz opłacają mnie wampiry abym szukała np. śladów ich przodków.. do Nowego Yorku jednak przybyłam na 100 letnie wakacje a może dłuższe.

Umiejętności: Tarcza ( odbijam wszystko, dosłownie wszystko, kule z pistoletu również) posiadam pole magnetyczne, posiadam też niezwykłą zdolność mój głos przy pewnej tonacji w pewnych okolicznościach może zabijac.