wampirzoRPG
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


forum rpg o wilkołakach i wampirach
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Starszyzna .

Go down 
4 posters
AutorWiadomość
Melanie Stryder

Melanie Stryder


Liczba postów : 147
Registration date : 08/07/2009

Starszyzna . Empty
PisanieTemat: Starszyzna .   Starszyzna . EmptyNie Kwi 18, 2010 11:22 pm

Miejsce narad i siedziba księżnej.
Powrót do góry Go down
Vincent Turner

Vincent Turner


Liczba postów : 106
Registration date : 21/12/2009

Starszyzna . Empty
PisanieTemat: Re: Starszyzna .   Starszyzna . EmptyPon Kwi 19, 2010 12:41 am

No to jako że narada, to może tutaj? Ha, był z siebie dumny po tej akcji, ale nie pokazywał tego dziewczynie. No, wreszcie go doceniłaś! Skoro tam gdzie zawsze, to tam gdzie zawsze, ruszyli razem w stronę zamku Magery. Dotarli dość szybko, paląc fajki po drodze. W końcu jako że Mel była księżną, to nie mieli żadnych problemów z wejściem do środka.
- Czyżby jakieś zebranie?- zapytał nagle, przenosząc wzrok na dziewczynę. No tak, utknę w sali jak nic, znowu będą się kurwa spierać o jakieś byle co... Pomyślał, ale tego już nie powiedział, jedynie wszedł razem z Mel do głównej sali.
Powrót do góry Go down
Lyn Di Venuto

Lyn Di Venuto


Female Liczba postów : 106
Rasa : wampir
Registration date : 20/12/2009

Starszyzna . Empty
PisanieTemat: Re: Starszyzna .   Starszyzna . EmptyPon Kwi 19, 2010 12:46 am

Bez problemu weszła do wielkiej sali. Zamknęła energicznie za sobą drzwi i podeszła do Vinca oraz Mel. Skinęła głową do księżnej xDDD a następnie wykonała ten sam ruch w stosunku do Vinca. -zaraz powinni przybyć inni - odparła chłodno.
Powrót do góry Go down
Melanie Stryder

Melanie Stryder


Liczba postów : 147
Registration date : 08/07/2009

Starszyzna . Empty
PisanieTemat: Re: Starszyzna .   Starszyzna . EmptyPon Kwi 19, 2010 12:53 am

Nie prawda! Mel zawsze bardzo doceniała uczynki Vinca. Tylko rzadko o tym mówiła głośno.
W końcu nie związała by się z jakimś imbecylem.
- Taaa ... kolejna nudna pogadanka - uśmiechnęła się do niego nikle, bo jakoś wcale nie miała ochoty spierać się z tymi pierdolonymi generałami od siedmiu boleści.
- proszę Cię ... nie dygaj. - chociaż to jej "dyganie" wprawiało Mel w lepszy nastrój. W końcu ktoś ją doceniał. Trzeba przyznać , że miło się patrzy na krąg II i I , który kłania się Vincowi będącemu w towarzystwie księżnej.
- No to czekamy na resztę i zaczynamy.
Powrót do góry Go down
Mort Rainey

Mort Rainey


Male Liczba postów : 26
Rasa : Wampir
Registration date : 18/04/2010

Starszyzna . Empty
PisanieTemat: Re: Starszyzna .   Starszyzna . EmptyPon Kwi 19, 2010 1:02 am

Mort był już na miejscu, oparty o jedną z kolumn, naprzeciwko wejścia. Pocierał ręką twarz, cierpliwie czekając. Zebranie zebraniem, głodny był. Jak zwykle. Gdy drzwi komnaty otworzyły się, uniósł wyżej twarz i z dość chłodnym uśmiechem sparodiował dworski ukłon. Był szacunek? Był. I gitara.
- O ile mi wiadomo - odparł zachrypniętym głosem na słowa Vincenta, zatrzymując na chwilę wzrok na Venuto, która zaraz po dwójce weszła do środka, nawet na niego nie spoglądając. Nie ładnie. Skupił swoją uwagę na osobie królowej. Jego wargi drgnęły nieznacznie - Kolejna bitwa?
Powrót do góry Go down
Lyn Di Venuto

Lyn Di Venuto


Female Liczba postów : 106
Rasa : wampir
Registration date : 20/12/2009

Starszyzna . Empty
PisanieTemat: Re: Starszyzna .   Starszyzna . EmptyPon Kwi 19, 2010 10:55 am

Co wy myślicie , że ona się skłoniła do połowy pasa ? Lyn tylko kiwnęła głową. Ze wszystkim się tak wita XDD
Dziewczyna cały czas zajmowała miejsce obok Mel. -Możemy już zacząć ? - zwróciła się z pytaniem do księżnej , po czym swój wzrok przeniosła na wampira opierającego się o jedną z kolumn. Od razu dało się rozpoznać , że jest wojownikiem. -Skoro marszałek polowy (czy marszałek polny ?) nie pokwapił się na zebranie , to pewnie przekazał ci informacje o innych wojownikach... Jesteście gotowi ? - zmrużyła oczy , wyczekując odpowiedzi.


[btw idziemy walczyć ? bo jak nie do edytnę post xd]
Powrót do góry Go down
Vincent Turner

Vincent Turner


Liczba postów : 106
Registration date : 21/12/2009

Starszyzna . Empty
PisanieTemat: Re: Starszyzna .   Starszyzna . EmptyPon Kwi 19, 2010 12:09 pm

A kij chodźmy walczyć!
Wyszczerzył się. Ten szacunek dla zwykłego szpiega, kiedy był w towarzystwie księżnej- bezcenne. Zajął miejsce gdzieś obok Meli i skrzyżował ręce na piersi.
- To gdzie tym razem walczymy? I ile ich będzie?- zapytał. Tia, oberwie mu się od Melanie, szpieg pyta o informacje... ale jakoś ostatnio miał na głowie ruską mafię, więc nie było kiedy się zorientować w sytuacji. Zmierzył wszystkich zebranych znudzonym wzrokiem.
Powrót do góry Go down
Melanie Stryder

Melanie Stryder


Liczba postów : 147
Registration date : 08/07/2009

Starszyzna . Empty
PisanieTemat: Re: Starszyzna .   Starszyzna . EmptyPon Kwi 19, 2010 9:03 pm

Ogarnęła wzrokiem wszystkich zgromadzonych ( w domyśle ... 5 osób. 4 realne plus 1 Genio wielki , który się gdzieś tam chowa xD)
- Nauczcie się kurwa mać jednej reguły ... nie mówimy głośno o takich rzeczach sUonka. Sachmet nie śpi. - Generał wielki wcale jej nie ufał. Ona z resztą jemu też nie. W końcu traktowała go jak zapyziałego bufona, pieprzonego arystokratę. Wpieniał ją niemiłosiernie, ciągle się mądrzył , wpieprzał nosa w nie swoje sprawy.
- Spokojnie, okej ... wszystko po kolei! - niemalże warknęła na Vinca, którego tak praktycznie tutaj nie powinno być. Niemniej jednak, miał chłoptaś szczęście , że dziewczyna mu ufała.
Pewnym krokiem ruszyła w głąb sali, bo przecież na trzeźwo " nie da rady - bawić się w narady" XD. Usiadła sobie wygodnie, na swoim oficerskim krześle. Kiwnęła do nich ręką, żeby się w końcu ruszyli!.
- Ekhm. - zaczęła powoli, stawiając na biurku cztery flaszki - Po pierwsze ... musimy zająć się sprawą ostrza ofiarnego, a bitwa to tylko mało istotny szczegół....
Powrót do góry Go down
Lyn Di Venuto

Lyn Di Venuto


Female Liczba postów : 106
Rasa : wampir
Registration date : 20/12/2009

Starszyzna . Empty
PisanieTemat: Re: Starszyzna .   Starszyzna . EmptyPon Kwi 19, 2010 9:18 pm

Nie zdążyła zrobić paru kroków , gdy usłyszała trzask drzwi. Spojrzała w stronę , gdzie wcześniej stał Mort. Gdzie ten jebak leśny poszedł ?! - warknęła w myślach. Spojrzała na wielkiego Genia i z cichym syknięciem "chodź tu , kur.wa" przywołała go bliżej Melanie. Zajęła miejsce obok księżnej i z uporem wpatrywała się w Generała. On tu kur.wa jest od taktyki i planów.. więc czemu do jasnej cholery ani razu się nie odezwał ?! -.-
Powrót do góry Go down
Vincent Turner

Vincent Turner


Liczba postów : 106
Registration date : 21/12/2009

Starszyzna . Empty
PisanieTemat: Re: Starszyzna .   Starszyzna . EmptyPon Kwi 19, 2010 9:28 pm

Bo jest głupi, pewnie dlatego, że sami go wymyśliliśmy.... xD (przepraszam, nie mogłam się powstrzymać)
Wywrócił oczami. Tak, tak, knucie po cichu, rozmowy szeptem... A i tak z reguły gówno to dawało, bo jak Sechmetanie chcieli, to się zapewne dowiedzą, skoro Vincowi czasami się uda coś fajnego podsłuchać, czy przekupić kogoś, kto udzieli im informacji, to ich szpiedzy zapewne działają tak samo. Rozsiadł się wygodniej na krześle Imperiatora, skoro nie przylazł, to niech spieprza. Po kolei.... Jak Mela znowu walnie jakąś zajebistą mowę, na której chłopak przyśnie, to.... pożałuje, o!
- Ostrze ofiarne... a co z nim nie tak?- uśmiechnął się głupio, mrucząc to do siebie pod nosem. Westchnął, wolał się nie udzielać zbyt często i tak nie powinien tu być, więc lepiej niech więcej słucha niż mówi.
Powrót do góry Go down
Melanie Stryder

Melanie Stryder


Liczba postów : 147
Registration date : 08/07/2009

Starszyzna . Empty
PisanieTemat: Re: Starszyzna .   Starszyzna . EmptyPon Kwi 19, 2010 9:43 pm

Al - A może on jest chomikiem ?! ( sorry xD)
Matko święta! Z kim ona musi pracować. Miała ochotę rzucić się na Vinca i skopać mu tyłek. Ograniczyła się jednak do skopania mu dupy, wymierzając w jego krzesło kopniaka. Z tą jego inteligencją , to chyba jednak przesadziła xDDDDDDDDDDD. Może i miał klatę 150, talię jak u osy, ale wkurzał ją tym swoim zapominalstwem niemiłosiernie.
- Ostrze = 7 części = pradawny ? - zaczęła im tłumaczyć skrótowo, żeby ta dupa żołędna w postaci chomika nie zaczaiła o co biega. W końcu wyciągnęła się na krześle, widząc zdumioną minę Genia i wrzasnęła - Bitwa! >.< - na ten dźwięk genio poderwał się z krzesła i zdał meldunek z co najmniej 3 miesięcy, po czym wybiegł wołając : do broni rodacy.
Mel zrobiła głupkowatą minę. Otworzyła swoją flaszkę i upiła spory łyk z gwinta.
- A co do bitwy: mamy przeciwko sobie bodajże 3000 sztuk nowicjuszy, ale co to dla nas... - uśmiechnęła się do nich uroczo, cmokając pod nosem.
Powrót do góry Go down
Lyn Di Venuto

Lyn Di Venuto


Female Liczba postów : 106
Rasa : wampir
Registration date : 20/12/2009

Starszyzna . Empty
PisanieTemat: Re: Starszyzna .   Starszyzna . EmptyPon Kwi 19, 2010 9:48 pm

- Mam nadzieję , że Genio nie zrobi z nich swojej armii - mruknęła , po czym wstała z krzesła i podeszła do Vinca. - Mogę cię prosić na chwilę ? - spytała. Nie chciała pytać się o to Vinca , przy Mel.

(Ane , oddaję ci za chwilę Al , tylko zadam jedno pytanko xDDDD)
Powrót do góry Go down
Vincent Turner

Vincent Turner


Liczba postów : 106
Registration date : 21/12/2009

Starszyzna . Empty
PisanieTemat: Re: Starszyzna .   Starszyzna . EmptyPon Kwi 19, 2010 9:57 pm

Nieeee- zapomniałaś?? My nie możemy mieć chomika!
Skrzywił się, kiedy kopnęła w krzesło, no pożartować już sobie nie można, za sztywne to towarzystwo. Patrzył się zdziwiony na generała, chyba jak wszyscy, kiedy wyszedł nie mógł się powstrzymać i parsknął śmiechem.
- Mel, przypomnij mi, skąd my go wzięliśmy??- mruknął do dziewczyny, która miała wszystko wyjaśniającą minę. Wyglądało to tak, jakby Chomika znaleźli gdzieś na ulicy i nawet nie pytając o imię zaproponowali mu fuchę w I kręgu, a ten matoł się zgodził...
- 3000?? Nosz... w takim razie trochę ta bitwa potrwa, a mecz dzisiaj leci w tv...- skrzywił się niezadowolony. Bo lubił oglądać bitwy, a nawet wmieszać się w tłum wojowników i trochę się rozerwać. Spojrzał zdziwiony na Lyn, ale podniósł się z krzesła i odszedł z nią na bok.
- No o co chodzi?- Zapytał, wkładając ręce do kieszeni. Niby kultura wymaga, żeby tak nie robić... ale od kiedy Vincent jest dobrze wychowanym wampirem??
Powrót do góry Go down
Lyn Di Venuto

Lyn Di Venuto


Female Liczba postów : 106
Rasa : wampir
Registration date : 20/12/2009

Starszyzna . Empty
PisanieTemat: Re: Starszyzna .   Starszyzna . EmptyPon Kwi 19, 2010 10:08 pm

Odeszli na bok. Lyn chwilę ociągała się z zadaniem tego pytania , ale w końcu się przemogła - Wiesz może.. wiesz może gdzie jest Santiago i co się z nim dzieje ? Rozmawialiście ? - spytała. Gdy wypowiadała imię wampira , jej głos nieznacznie zadrżał.
Powrót do góry Go down
Vincent Turner

Vincent Turner


Liczba postów : 106
Registration date : 21/12/2009

Starszyzna . Empty
PisanieTemat: Re: Starszyzna .   Starszyzna . EmptyPon Kwi 19, 2010 10:25 pm

Zmarszczył brwi.
- Nieeeee... widziałem go ostatnio, kiedy wrócił niczym syn marnotrawny i przyszedł się przywitać. Potem znowu go zjadło. Pieprzony dupek.- pokręcił głową. I znowu nic nikomu nie powiedział! Toż to... jebak leśny.- A co się tak zaczęłaś o niego martwić? I czemu masz głos, jakby Santi ci kota zabił i samo wymawianie jego imienia przywołuje na myśl smutne wspomnienia związane z Mruczusiem??- zapytał zdziwiony. No akurat Lyn chyba nie znał od tej strony, łaziła od paru godzin jakaś dziwna.
Powrót do góry Go down
Lyn Di Venuto

Lyn Di Venuto


Female Liczba postów : 106
Rasa : wampir
Registration date : 20/12/2009

Starszyzna . Empty
PisanieTemat: Re: Starszyzna .   Starszyzna . EmptyPon Kwi 19, 2010 10:35 pm

Lekko drgnęła. Znowu gdzieś wyjechał.. tym razem mu tego nie wybaczy. - Po prostu miał mi dać potrzebne papiery .. tyle - skłamała gładko. - przepraszam , ale muszę już iść. Dziękuję - uśmiechnęła się nikle do Turnera ( Neutral ) , po czym podeszła do Melanie - pozałatwiam parę spraw na mieście.... - pożegnała ją tak samo jak przywitała. Szybkim krokiem wyszła z siedziby. Gdy była na zewnątrz , oparła się o mur zastygając na chwilę w bezruchu. Przymknęła oczy i skrzywiła się lekko. Gdy ochłonęła ruszyła dalej.
Powrót do góry Go down
Melanie Stryder

Melanie Stryder


Liczba postów : 147
Registration date : 08/07/2009

Starszyzna . Empty
PisanieTemat: Re: Starszyzna .   Starszyzna . EmptyPon Kwi 19, 2010 10:38 pm

- skąd go mamy ? Kupiliśmy go w zoologicznym za 7 zeta! Przecena była! - wypaliła w końcu, gdy chomiś pobiegł zwoływać ludzi. Wybuchnęła śmiechem, niemalże zakrztusiwszy się swoim cudaśnym trunkiem. Po całej tej nerwówce w domu, wypadało się jakoś rozluźnić ^^.
- Nie martw się skarbie. Od czego mamy telewizję En! Nagramy mecz i tyle. - zakręciła się na krześle, odpalając papierosa. Nie ma to jak pełen zestaw. Papierosy, Alkohol ... jeszcze tylko dzikiego seksu na biurku brakuje jej do pełni szczęścia.
Na dźwięk głosu Lyn, spojrzała na nią podejrzliwie, ale zlała to. Odpaliła kolejną fajkę i starała się odstresować.
Nie minęła chwila , a jeszcze bardziej nabuzowana lyn wyszła z kwatery głównej.
- łoł... a cóż to ją tak wkurwiło ? czyżbyś Turner brał w tym jakiś czynny udział ?
Powrót do góry Go down
Vincent Turner

Vincent Turner


Liczba postów : 106
Registration date : 21/12/2009

Starszyzna . Empty
PisanieTemat: Re: Starszyzna .   Starszyzna . EmptyPon Kwi 19, 2010 10:45 pm

- Tia, papiery.- westchnął cicho, ale nie naciskał już na nią, cóż to jego interesuje, nie będzie się mieszał w jej sprawy, ale teorię już jakąś miał, o co mogło chodzić, jednak zachowa ją jak na razie dla siebie. Wrócił z powrotem na swoje poprzednie miejsce, obok Melanie i poczęstował się, biorąc jedną butelkę. A jak chce dzikiego seksu na biurku, to Vinc jej to może załatwić, o ile mu nagra mecz, bo jak nie, to nici z zabawy. Wzruszył jedynie ramionami, wyciągając paczkę papierosów.- Chyba znowu pierdoliła się z Santim gdzieś w krzaczkach i eeee.... nie wiem, może chce to powtórzyć??- Skoro miała jakiś problem z Santiago, to zapewne chodziło o tego typu akcję, może miała do niego jakieś wąty, bo się po wszystkim przestał odzywać? Nie, nie, Turner się w to nie będzie mieszał.- Jaaa? Kotku, przecież ja jestem grzeczny jak zwykle.- uśmiechnął się do niej i zapalił papierosa siłą woli.
Powrót do góry Go down
Melanie Stryder

Melanie Stryder


Liczba postów : 147
Registration date : 08/07/2009

Starszyzna . Empty
PisanieTemat: Re: Starszyzna .   Starszyzna . EmptyPon Kwi 19, 2010 11:21 pm

- Mrrr ... nie zapytałeś nawet jak było ? - zwróciła się do niego z wyrzutem. Jak mógł nie zapytać! Toż to szczyt chamstwa. Bidulka, pewnie chciała się poradzić " w których krzaczkach ukrywa się jej supermen", a Turner ją rozczarował.
W sumie to nie miała nic przeciwko pierdoleniu się w krzakach, ale z własnego doświadczenia stwierdziła, że nie należy do najwygodniejszych ( xDDDDDDDD) i jak ona mogła myśleć o powtarzaniu tak traumatycznych przeżyć.
- a może ona chciała Ci coś zakomunikować , a ty błędnie odebrałeś ten komunikat ? - zaśmiała się głośniej i odstawiła butelkę, bo zaczynała pierdolić głupoty i snuć domysły, poza tym ... butelka już była pusta. W końcu wstała z tego pieprzonego, oficerskiego krzesła, które było jednak straszliwie wygodne oO. Podeszła do Turnera i bez słowa wyjaśnienia usiadła na jego kolanach okrakiem, tak aby mogła swobodnie nawiązać z nim kontakt wzrokowy.
- Jasne. A ja jestem siostrą zakonną ze zgromadzenia sióstr benedyktynek od wynagrodzenia najświętszemu obliczu Chrystusa Pana
Powrót do góry Go down
Vincent Turner

Vincent Turner


Liczba postów : 106
Registration date : 21/12/2009

Starszyzna . Empty
PisanieTemat: Re: Starszyzna .   Starszyzna . EmptyPon Kwi 19, 2010 11:39 pm

Pokręcił głową i parsknął śmiechem.- Wieeesz... jakoś średnio mnie to interesuje, mogę jedynie mieć nadzieję, że dobrze.- mruknął, pijąc z gwinta. A Vinc nie miał pojęcia, gdzie do cholery jest ten młot, więc nic jej nie jest w stanie poradzić. Ha, z własnego doświadczenia, mam nadzieję że nie z Turnerem, bo miał podobne zdanie- nie wygodnie. Zmarszczył brwi.- A ty dorobisz do każdego niusa swoją historyjkę, cooo? Błędnie odebrałeś komunikat... no szczerze wątpię.- odparł cicho. Uśmiechnął się szelmowsko.- To wracaj siostrzyczko do swojego zakonu, powinnaś żyć w celibacie i się umartwiać na każdym kroku, bo bozia cię nie zechce, a lucuś wyśmieje.- stwierdził, patrząc jej w oczy i dmuchnął dymem papierosowym w twarz wampirzycy, po czym zgasił peta w popielniczce.
Powrót do góry Go down
Melanie Stryder

Melanie Stryder


Liczba postów : 147
Registration date : 08/07/2009

Starszyzna . Empty
PisanieTemat: Re: Starszyzna .   Starszyzna . EmptyWto Kwi 20, 2010 12:00 am

- Jaki ty mało interesowny jesteś... ostatnio - cmoknęła go w czubek nosa, po czym od tak ... przypadkowo wodziła palcem po jego szyi. Zamiast ją podnieść na duchu, zaproponować choćby trójkącik.... to ją totalnie zlał. zue dziecie szatana. - hmmm w celibacie powiadasz ? - udała, że poważnie rozważą taką propozycję. To by miał Vincuś dopiero przesrane xDDDDDDD Nie dość, że mel była wredna, zUa i rzucała w niego butelkami to jeszcze bawiłaby się w cnotkę, uhuhu przesrane na całej linii.
- Nie. Celibat to zUo. Z resztą nie wytrzymałabym tak długo - zaśmiała się, po czym uśmiechnęła się lubieżnie, patrząc mu głęboko w oczy, wbiła się w jego usta. Z jej temperamentem , adhd oraz całą masą chorób psychicznych - wysiedzenie w jednym miejscu przez godzinę graniczyło z cudem. Nie ... zakon odpada.
Powrót do góry Go down
Vincent Turner

Vincent Turner


Liczba postów : 106
Registration date : 21/12/2009

Starszyzna . Empty
PisanieTemat: Re: Starszyzna .   Starszyzna . EmptyWto Kwi 20, 2010 12:21 am

- Wolisz, żebym wtykał nos w nie swoje sprawy? We wszystkie twoje sprawy też?- zmarszczył brwi, z lekkim uśmieszkiem na twarzy. No chyba się powinna cieszyć, że się za bardzo w nic nie wtrącał, a ta jeszcze marudzi. A Vincent się nie bawi w trójkąciki, bo trójkąt podobno nie może mieć dwóch kątów rozwartych, więc on podziękuje. Dłońmi wodził gdzieś po jej plecach.- No tak, zapomniałem, oczywiście, że TY byś tego nie wytrzymała.- wyszczerzył się złośliwie. A czy przesrane...? To raczej ona by miała, bo Vinc brzydki nie jest, więc zawsze sobie jakąś na boku znajdzie, a jej wewnętrzne zUo nie robiło na nim wrażenia jak widać. Odwzajemnił jej pocałunek, ujmując jej twarz w dłonie.
Powrót do góry Go down
Melanie Stryder

Melanie Stryder


Liczba postów : 147
Registration date : 08/07/2009

Starszyzna . Empty
PisanieTemat: Re: Starszyzna .   Starszyzna . EmptyWto Kwi 20, 2010 12:41 am

Wiesz, zawsze mógłby oberwać butelką po łbie za jakąś blondi na boku. A urozmaicenia w związkach są fajne! ( tekst o trójkącie wymiata xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD). Na wieść o wtrącaniu się twarz jej jeszcze bardziej zbledła.
- Jakby się zastanowić... nie. - w sumie to nie lubiła jak wpieprzał się w jej sprawy, ale czasami wręcz domagała się , aby był chociaż trochę o nią zazdrosny. Tak o ciupinkę.
- Wredota- skwitowała. No dobra, może i Mel ma z deczka problemy z opanowaniem odruchu miziania, przyznaję -.-'' Sama też nie jest brzydka, a rzec by można , że wyróżnia się z tłumu wampirzyc przez greckie korzenie i niebanalne zdolność "paranormalne".
Wplotła dłoń we włosy chłopaka, a drugą wsunęła pod jego koszulkę i wodziła nią po jego torsie, zgrabnie oddając pocałunek Vincowi.

( dzizas... zaraz nam się z tego pornol zrobi xDDDDDDDDD)
Powrót do góry Go down
Mort Rainey

Mort Rainey


Male Liczba postów : 26
Rasa : Wampir
Registration date : 18/04/2010

Starszyzna . Empty
PisanieTemat: Re: Starszyzna .   Starszyzna . EmptyWto Kwi 20, 2010 5:49 pm

Mort... Mort był niepokorny. Kiedy zdał sobie sprawę, że większość wampirów się nie wstawiła, wyszedł. Drzwi same wyszły mu z rąk wpadając głośno z powrotem na swoje miejsce. Niezbyt to było mądre. Bądźmy szczerzy, Melanie nie wzbudzała w nim szacunku. Była babą! Baby to baby, nie nadają się do rządzenia. Takiego był zdania więc... wypieprzył. Cokolwiek postawnowią, marszałek polowy go poinformuje. Taki już jego zasrany obowiązek. A teraz... blood party, welcome xddddd
Powrót do góry Go down
Vincent Turner

Vincent Turner


Liczba postów : 106
Registration date : 21/12/2009

Starszyzna . Empty
PisanieTemat: Re: Starszyzna .   Starszyzna . EmptyWto Kwi 20, 2010 8:22 pm

Oj, butelkę na łbie jakoś przeżyje, chłopak ma mocną głowę Razz A w blondynkach nie gustuje, w grę wchodzą brunetki, szatynki i rude. Urozmaicenia... phi.
- No właśnie, sUonko, więc o co chodzi??- uniósł brwi, całując jej wargi, zmierzając jednak niżej, ku smukłej szyi. Zazdrosny? Tia, u Vinca o to trudno... bo to jest skryte dziecko szatana, on nie pokazuje wokoło swoich emocji co do Meli, może i czasami jest zazdrosny, ale na pewno nie pokaże tego zbyt dobitnie. Na pewno dziewczyna mu się podobała, tak samo jej uroda jak i charakter, temperament, nie była ciepłą kluchą i to w niej cenił, potrafiła i być od czasu do czasu romantyczna, ale też i pierdolnąć kogoś (najczęściej jednak Vincenta) butelką albo zabić wampira, co już dzisiaj pokazała. I o dziwo powoli przestawało mu przeszkadzać, że jego dziewczyna jest Księżną- bo bał się, że zacznie go ustawiać po kątach, jak już posmakuje władzy, a wtedy musiałby ją rzucić... na szczęście tego nie robiła, no i w dodatku dzięki temu on miał więcej przywilejów.
- Wredota, a ty i tak mnie kochasz.- uśmiechnął się cwanie między pocałunkami, kładąc dłonie na jej talii, powoli podwijając jej koszulkę.
Powrót do góry Go down
Melanie Stryder

Melanie Stryder


Liczba postów : 147
Registration date : 08/07/2009

Starszyzna . Empty
PisanieTemat: Re: Starszyzna .   Starszyzna . EmptyWto Kwi 20, 2010 10:24 pm

No cóż, zawsze można mu przywalić popiersiem Chopina, a Mel była specjalistką w tejże dyscyplinie sportu. A co do brunetek, szatynek i rudych : lepiej zostać pokonaną przez brunetkę , niźli inteligentną inaczej blond sucz .
- Praktycznie... to już o nic. - wysapała, łapiąc oddech między kolejnym pocałunkiem. Cholera! Mimo, że jest wampirem to nadal brakuje jej tchu, a ów cecha pozostała jeszcze z czasów gdy była zwykłym szaraczkiem w ogromnym świecie. Pieprzone człowieczeństwo. Zbyt często łapała się na tych ludzkich odruchach bezwarunkowych.
- A tak właściwie : Sądzisz , że Lyn czuje coś do Santiego ? - wypaliła w końcu. Nurtowało ją to pytanie już od jakiegoś czasu. Zawsze sądziła, że Lyn bardziej ciągnie do tych bezwzględnych wojowników ( w końcu wiele razy widziała ją w ich towarzystwie), jednak sama nie chciała się wpierdalać w nie swoje sprawy. Po prostu gdzie jej nie chcą - tam się nie wjebuje, nie lubi się narzucać. A Santi ? Szczerze ? Nie widziała w nim nic nadzwyczajnego. Od taki sobie, średni na jeża. Z resztą była z Vincem, a porównywanie ich obu było na prawdę trudne ( pomijając fakt, że mało obiektywne)i częściowo niewykonalne.
Turner pociągał ją nie tylko ze względu na wygląd ( talia jak u osy, klata 150 itp xD) , a chyba przede wszystkim imponował jej swoim zachowaniem. W końcu trafiła na kogoś równego sobie temperamentem , a nawet poczuciem humoru. Nigdy się przy nim nie nudziła, zawsze potrafił ją czymś zaskoczyć. Po drugie primo: był na swój sposób opiekuńczy, przez co Mel mogła czuć się u jego boku bezpieczną, pamiętając jednak, że nie należała do księżniczek, które rycerz ciągle musi ratować, bo ładują się w akcje ze smokami , ogrami etc.
A jeśli chodzi o statut księżnej : Nie rządziła się, bo nie było jej to do szczęścia potrzebne. W końcu ich związek to nie toksyczne ograniczanie się czy też narzucanie swojego zdania, wydawania rozkazów.
- Jak cholera ! Rycerzu i wybawicielu - Jęknęła, czując jego dłonie pod swoją koszulką. Dziwnym trafem tylko on wywoływał w niej te pierdolone człowiecze odruchy... Sama też nie pozostała mu dłużna, pozbawiając go górnej garderoby, rzucając ją gdzieś na fotel generała I.
Powrót do góry Go down
Vincent Turner

Vincent Turner


Liczba postów : 106
Registration date : 21/12/2009

Starszyzna . Empty
PisanieTemat: Re: Starszyzna .   Starszyzna . EmptySro Kwi 21, 2010 10:39 pm

Popiersiem Chopina?! To już się liczy jako przemoc w rodzinie, więc się nie zdziw, jak Vinc z tym na policje pójdzie i powie że go baba bije. A w dodatku nie zdziw się, jak Meli tym popiersiem odda, on nie jest aż takim dżentelmenem xD
Uśmiechnął się lekko, słysząc jej słowa. On jednak nie miał takich problemów z łapaniem oddechu, już dawno się tego oduczył, w końcu wcale nie musi oddychać i często to wykorzystuje.
Nie ma to jak mówić o czyimś związku, całując się z drugą osobą, no ale stwierdził, że wybaczy jej tą wtopę.
- Ona? Wątpię. Ja i Lyn dobrze go znamy, więc wie, jaki Santiago jest....- mruknął i przygryzł lekko płatek jej ucha. No chyba że właśnie do tego wampirzycę ciągnęło, jego zdaniem Santi był może i dobrym kumplem, ale żeby któraś chciała się z nim wiązać....?! Dziwny jest ten świat, miał nadzieję, że to jednak nie jest prawda. Bo wystarczy że raz się pokłócą i Vinc może zapomnieć o jakichkolwiek wypadach z nimi, w trójkę. I nie będzie siedzenia w barach przy piwie i głupich rozmów. A jak będą razem na dobre to jeszcze gorzej- teraz to oni będą się ciągle miziali, co na pewno będzie utrudniało spotkania z nimi. No, no, nawet nie zdawał sobie sprawę z tego, że to taki problem, ale jeżeli mieliby być razem szczęśliwi, to niech sobie robią co chcą.
- Rycerzu? Wspaniale....- rzucił i zerwał z niej bluzkę. Ups... No trudno, Mela będzie musiała później ubrać sobie coś innego, tymczasem kawałek materiału rzucił w kąt. Nawet nie chciał myśleć co się stanie, jak ktoś ich tu przyłapie, po prostu jeździł dłońmi po zimnej skórze dziewczyny, całując jej szyję, przy okazji zostawił jej "malinkę" (a tak btw. to ciekawe, czy wampiry mogą mieć malinki oO), wargami zjechał niżej, na jej dekolt, a że siedziała na nim, to nie mógł zrobić nic więcej.
Powrót do góry Go down
Melanie Stryder

Melanie Stryder


Liczba postów : 147
Registration date : 08/07/2009

Starszyzna . Empty
PisanieTemat: Re: Starszyzna .   Starszyzna . EmptyCzw Kwi 22, 2010 12:13 am

Nie odda ;P Chopin jest tak wspaniałomyślny, że się rozpieprzy na głowie Vinca. Po prostu nie będzie miał czym jej oddać.
Pfff. Kto mu uwierzy, że taka malutka, drobniutka , słabiutka kobieta znęca się nad silnym facetem ? Nikt. Więc jest spalony na wejściu.
Znowu westchnęła ciężko. No cóż, wiedziała, że zaliczy wtopę , ale ciekawość wzięła górę.
- mhm.. - mruknęła tylko, wbijając paznokcie w plecy chłopaka. Właśnie takiej odpowiedzi się spodziewała. Kogo jak kogo , ale Lyn o jakiekolwiek "uczucie" posądzić nie można. A co do spotykania się : wizja Vinca siedzącego przy barze, popijającego piwo i Santiego z Lyn , miziających się na jego oczach ( tak jak oni teraz oO ) - bezcenne xD Wyobrażała sobie jego minę i od razu zaczęła się śmiać.
- Rycerzu, Rycerzu ! - stwierdziła, a chwilę potem jej cudowna koszulowa bluzka , leżała w strzępach gdzieś w kącie. Milusio, a tak ją lubiła. ! Z jej ust po raz kolejny wydobył się jakiś dziwny, stłumiony jęk. Na samą myśl o ty , że ktoś mógłby ich przyłapać , przeszły jej ciarki po plecach. W końcu wbiła się zachłannie w jego wargi niczym jakiś zwierz, aby po chwili zeskoczyć z jego kolan i z niewinnym uśmiechem , pociągnąć go za sobą " w wiadomym celu" xDDDDDDDDDDDD ( jeju! Jak to głupio brzmi. Znowu Nao będzie się z nas zlewała xDDDDD)

*********************

Cenzura, bo jakoś skończyły mi się pomysły i sądzę , że tobie pewnie też xD
Powrót do góry Go down
Vincent Turner

Vincent Turner


Liczba postów : 106
Registration date : 21/12/2009

Starszyzna . Empty
PisanieTemat: Re: Starszyzna .   Starszyzna . EmptyCzw Kwi 22, 2010 9:26 pm

Vinc się jakoś z nią policzy, ty się nie martw : P
Kiedy pociągnęła go w stronę sławnego biurka, przy okazji jeszcze sięgnął po butelkę z alkoholem, pociągnął z gwinta i wrócił do miziania się z Melą- jednym słowem romantycznie z jego strony. I już wiadomo, co się dalej działo, dzikie i namiętne spełnianie fantazji wampirzycy, związanych z Vincentem i mahoniowym biurkiem. Po wszystkim zarzucił na siebie z powrotem swoje ciuchy i rozsiadł się w fotelu. I jak to miał w zwyczaju wyciągnął paczkę papierosów z kieszeni, wziął jednego do ręki i zapalił go siłą woli. Zaciągnął się, z lekkim, Vincentowym uśmieszkiem na twarzy.
- To co z tą bitwą? Wiesz coś może więcej?- zmrużył oczy, przyglądając się dziewczynie. Myślał o tym już trochę, trzeba było w końcu się pobawić z tymi skretyniałymi sechmetanami i pokazać im, kto będzie rządził w NY.
Powrót do góry Go down
Melanie Stryder

Melanie Stryder


Liczba postów : 147
Registration date : 08/07/2009

Starszyzna . Empty
PisanieTemat: Re: Starszyzna .   Starszyzna . EmptyCzw Kwi 22, 2010 9:53 pm

A ona biedna cóż miała na siebie zarzucić , skoro jej cudowna bluzka leżała w kącie rozerwana na strzępy ? XX
Ja pierdolę. Mel go kiedyś zabije za to nagminne rozjebywanie ciuchów. Chociaż z drugiej strony miała pretekst do kupowania sobie nowych rzeczy.
No cóż. Musiała wciągnąć na siebie jeansy i pozostać jedynie w staniku.
- Sech się pluje o to całe "pożyczenie " paru ludzików z ulicy na ostatnią imprezę. Chcą nam pokazać, że to jednak oni należą do tych wielce odpowiedzialnych lalusiów z zapizdziałego pałacyku. - stwierdziła, odpalając papierosa, wygodnie siedząc na tym nieszczęsnym, w połowie rozwalonym mahoniowym biurku xD.
- Sądzę , że to jednak tylko pretekst do wszczynania awantury i tyle. Może w końcu zaczęło im się nudzić. - stwierdziła, zaciągając się głęboko. Nie, nie i jeszcze raz nie. Ona nie pozwoli aby głupi Sech nią pomiatał. Będzie robiła to na co ma ochotę.
Powrót do góry Go down
Vincent Turner

Vincent Turner


Liczba postów : 106
Registration date : 21/12/2009

Starszyzna . Empty
PisanieTemat: Re: Starszyzna .   Starszyzna . EmptyCzw Kwi 22, 2010 10:17 pm

No cóż, akurat Vinc nie mógł narzekać na to, że łazi w samym staniku, żałował raczej, że jego też nie rozjebał na strzępy...
Zastanowił się chwilę nad tym... no, no, zgrywali takich grzecznych, a prowokują wszystkich dookoła... a potem jeszcze będą płakać, że dużo wojowników stracili, Chomik się jednak na coś przydawał.
- No bo należą do wielce odpowiedzialnych lalusiów z zapyziałego pałacyku.- mruknął, bezwstydnie gapiąc się na Melę, stanowczo poniżej jej szyi.- I bardzo dobrze, że im się nudzi. Trzeba w końcu skopać im dupy, rozjebać dynamitem pałacyk i "baj, baj, maszkaro!".- uśmiechnął się nieznacznie. To chyba był najlepszy plan z możliwych, bo inaczej będą się z nimi bawić do usranej śmierci. Usiadł jeszcze wygodniej.
- Oddam ci swoją marynarkę... jak mi nagrasz ten mecz w telewizji.- Wyszczerzył się do siedzącej niedaleko wampirzycy. Coś za coś, a czegoś zażądać musiał.
Powrót do góry Go down
Melanie Stryder

Melanie Stryder


Liczba postów : 147
Registration date : 08/07/2009

Starszyzna . Empty
PisanieTemat: Re: Starszyzna .   Starszyzna . EmptyCzw Kwi 22, 2010 10:45 pm

Co za problem. Mel równie dobrze może łazić i bez stanika skoro Vinc odczuwa taką potrzebę XD Tylko nie jestem pewna czy będzie mógł się przy niej skupić.
A wracając do sechmetan, oni zawsze byli z deczka niepełnosprytni. Udawali wielce odpowiedzialnych, a i tak mieli swoje za uszami.
- No i właśnie zamierzamy skopać im dupy. Czekam tylko na odpowiedni moment. Może w końcu chomik się na coś przyda! Zmobilizuje wojowników, bo ostatnio ręce mi opadają, gdy patrzę na tych idiotów. - faktycznie, niektórzy mięśniacy byli totalnie popierdoleni. Zaśmiała się, patrząc na minę Vincenta. Bezwstydne poprawiła sobie "stan majątkowy" , kontynuując dopalanie papierosa.
( All. ja też mam fazę na tytoń xDDDDDDD)
- Phi. Tylko ? mecz masz jak w banku... od czego w końcu mamy telewizję En.
Powrót do góry Go down
Vincent Turner

Vincent Turner


Liczba postów : 106
Registration date : 21/12/2009

Starszyzna . Empty
PisanieTemat: Re: Starszyzna .   Starszyzna . EmptyCzw Kwi 22, 2010 11:32 pm

No Vinc za pewne by się cieszył, z tym że właśnie miałby problemy z koncentracją xD
Roześmiał się.
- Nooo coooo ty, to najbardziej rozgarnięci wojownicy, jakich widziałem.- stwierdził ironicznie. Co prawda to prawda, akurat to byli skończeni idioci... ale trochę umieli, wystarczyła jakaś mowa Chomika i potrafili porządnie zawalczyć.... a że nie byli ani zgrani ani nie myśleli logicznie, to już inna sprawa, chwała bogu, ze akurat wojowników im nie brakowało i mogli tracić "paru" takich niemyślących za każdym razem. Zastanowił się chwilę, miał już piękny pomysł, ale czy Mel się zgodzi za marynarkę...?
- Właściwie to nie tylko. Możemy się pobawić w małżeństwo. Nooo wieeesz... Ja być facet, ja pójść, zapolować i powalczyć z innymi facetami, ty być baba, ty iść i posprzątać mi chatę...- zaproponował z lekkim uśmiechem. Bo co jak co, ale niezły pewnie syf miał teraz w domu, po tej ruskiej mafii, która wpadła oknem xDDDD
Powrót do góry Go down
Melanie Stryder

Melanie Stryder


Liczba postów : 147
Registration date : 08/07/2009

Starszyzna . Empty
PisanieTemat: Re: Starszyzna .   Starszyzna . EmptyPią Kwi 23, 2010 12:13 am

- Pfff. Ty być w takim razie mało inteligentny samiec skoro ty myśleć , że ja się na to zgodzić i to za marynarkę. Skarbie. Dla mnie to nie problem. Mogę chodzić nawet bez stanika... obejdzie się. - Co on sobie w ogóle myślał proponując taki chory układ -.-'' A zawsze wydawało jej się, że nie jest seksistą. Po tym co powiedział zaczęła się grubo zastanawiać czy jednak nie sięgnąć po tego chopina.
- Już i tak się poświęcam nagrywając Ci ten mecz sUonko. - zacmokała, po czym zgasiła peta w popielniczce. Zeskoczyła z biurka, otrzepując jeansy , schylając się aby zawiązać sznurówki glanów.
- To dostanę tą marynarkę? - przygryzła dolną wargę, spoglądając na niego spod gęstej grzywki - Po domu mogę chodzić nawet nago ( w końcu nawet całkiem wygodnie XDDDDDDDDDDD) , ale co sobie ludzie pomyślą o dziewczynie będącej na ulicy tylko w staniku, hę ;>
Powrót do góry Go down
Vincent Turner

Vincent Turner


Liczba postów : 106
Registration date : 21/12/2009

Starszyzna . Empty
PisanieTemat: Re: Starszyzna .   Starszyzna . EmptyPią Kwi 23, 2010 5:33 pm

Skrzywił się. No tak, tak, spodziewał się, że w życiu pana się na to nie zgodzi, czyli bałagan po ruskach jeszcze trochę zostanie.
- Nie mało inteligentny, lecz posiadający nadzieję.- mruknął pod nosem i zgasił peta w popielniczce. Jakby był złośliwy, to by go zgasił na mahoniowym biurku Meli, więc doceń, że się stara i jest taki grzeczny!- A widzisz, sUonko i tutaj się zgadzamy ze sobą w pełni- możesz chodzić nawet bez stanika.- uśmiechnął się do niej złośliwie. Wcale nie był seksistą, nawet był za równouprawnieniem (chociaż możliwe że tylko dlatego, żeby zobaczyć feministki wnoszące ciężką szafę na piąte piętro bloku...), aleeeee jednak nie obraziłby się, jakby to dla niego zrobiła, eh, a mógł sobie wybrać jakąś kobietę, dla której marzeniem jest pranie i gotowanie, ale nie, masz babo placek, wybrał Melę. Pokręcił głową.
- Nie.- odparł od razu.- A ludzie na ulicy... uważaj na gwałcicieli i facetów, myślących że pracujesz w VR, kotku.- uśmiechnął się milusio i wstał z fotela, po czym odwrócił się na pięcie, w stronę drzwi. Miał nadzieję, że nie trafi popiersiem chopina w jego głowę, lecz plecy.
Powrót do góry Go down
Melanie Stryder

Melanie Stryder


Liczba postów : 147
Registration date : 08/07/2009

Starszyzna . Empty
PisanieTemat: Re: Starszyzna .   Starszyzna . EmptyPią Kwi 23, 2010 5:55 pm

Zmroziła go wzrokiem. Skończyło się babce sranie! ( jak to mawia moja polonistka.) Nie dość , że rozjebał jej ukochaną koszulę w kratkę to jeszcze teraz się z nią droczył.
- trzeba było się związać ze sprzątaczką... SUonko - bąknęła. W sumie to wisiało jej to czy będą się za nią oglądali. A skoro chciał babę, która będzie wiecznie go kontrolowała, sprawdzała czy aby nie był gdzieś na boku, siedziała w garach z bachorami - proszę bardzo. Ona od dzisiaj może zacząć chodzić w ciulowej chustce na głowie i użalać się nad sobą. Skoro chce się bawić w małżeństwo z 30 letnim stażem... okej.
- No cóż, całkiem ciekawe przeżycie zostać zgwałconą na ulicy. A VR... bomba! Od zawsze moim marzeniem było roznoszenie drinków w stringach i szpilkach. - wypowiedziała wesoło, po czym przechodząc na korytarz trzasnęła Vinca z otwartej dłoni w łeb .
Powrót do góry Go down
Vincent Turner

Vincent Turner


Liczba postów : 106
Registration date : 21/12/2009

Starszyzna . Empty
PisanieTemat: Re: Starszyzna .   Starszyzna . EmptyPią Kwi 23, 2010 6:43 pm

Wzruszył ramionami.
- Hm, właściwie to jesteś za monogamią? Bo wieeesz.... taka sprzątaczka by się przydała.- rzucił beztroskim tonem głosu. Nieodpowiedzialnie stąpa po cienkim lodzie, wnerwiając ją jeszcze bardziej, ale najwyraźniej lubił ryzyko. A taki trójkąt on, Mela i sprzątaczka... może być coś piękniejszego?? Jedna będzie się zajmowała domem i całą resztą, a druga będzie robiła to, co robiła do tej pory. Haha, w ciulowej chuście w kwiaty?? xD Nie no, trzeba przyznać, że wnerwiało by go takie małżeństwo z 30 letnim stażem, ale akurat miał piękną sytuację, żeby wykorzystać kogoś do zajęcia się jego domem, nie mógł nie spróbować.
- Mrau, skoro tak, to może dzisiaj wpadnę do VR, o ile to ty podasz mi drinka, kręcąc tyłkiem we wszystkie strony, żebym tylko dał ci większy napiwek....- kiwnął entuzjastycznie głową. Wyobraził sobie jak ohydnie musiałaby wyglądać jego dziewczyna w stringach i kabaretkach, ale nie skrzywił się na samą myśl o tym, co by się nie wydało, że szatan go jeszcze nie opuścił i że nigdy w życiu nie chciałby zobaczyć czegoś takiego. Otworzył szeroko usta, ale nie krzyknął, jedynie położył dłoń z tyłu głowy, z miną pytającą "za co?!".
Powrót do góry Go down
Melanie Stryder

Melanie Stryder


Liczba postów : 147
Registration date : 08/07/2009

Starszyzna . Empty
PisanieTemat: Re: Starszyzna .   Starszyzna . EmptyPią Kwi 23, 2010 9:32 pm

- A nie prościej po prostu zatrudnić jakąś ludzką pipę za marne grosze ? - stwierdziła, przechylając nieznacznie głowę w prawo. Ludzie są tak zachłanni , że za głupie 5 $ wysprzątaliby caaały dom, a oni nie musieliby się bawić w małżeństwo.
Dokładnie. Zakupi sobie chustę, bo takowej w domu nie posiada. Albo lepiej! Poprosi babcię żeby jej wydziergała spódniczkę z wełny i ciulową, długą zakrytą piżamę , a później zacznie chodzić w klapkach ! Zielonych.
- Ależ zapraszamy. - wyszczerzyła się, eksponując rząd białych, równych ząbków - Przysiądę nawet na twoim stoliku, zatrzepoczę rzęsami, po czym bezwstydnie zsunę kabaretkę z łydki. - zachichotała. Kabaretki, szpilki - o fe! Obrzydlistwo. Jakoś nie mogła sobie wyobrazić siebie w tym "kurewskim" ubranku.
Powrót do góry Go down
Vincent Turner

Vincent Turner


Liczba postów : 106
Registration date : 21/12/2009

Starszyzna . Empty
PisanieTemat: Re: Starszyzna .   Starszyzna . EmptySob Kwi 24, 2010 8:50 pm

Pokręcił głową.
- Która będzie łaziła po MOIM mieszkaniu ot tak sobie?? Nie.- odparł cicho. Bo Vinc by nie wpuścił byle kogo do swojej ukochanej nory na poddaszu i nie zniósłby myśli że jakaś pipa grzebie w jego rzeczach. No trudno, będzie się musiał pogodzić z tym bałaganem, dla niego to akurat nie jest taki wielki problem, jedynie próbował zapamiętać, że musi gdzieś zadzwonić, żeby wstawili mu nową szybę w oknie. Ooooo! A te klapki, to takie z "futerkiem" z przodu? Moja babcia takie ma, stylowe.
- Wow. Wpadnę dzisiaj.- obiecał jej, po czym wyjął z kieszeni wibrujący telefon. Uśmiechnął się sam do siebie, odczytując smsa i spojrzał na dziewczynę.- Nasze oddziały są gdzieś na Brooklynie, ale stanowczo ciekawiej jest na Manhattanie... co powiesz na rozpieprzenie kilku Sechmetan?- zaproponował, zacierając ręce.
Powrót do góry Go down
Melanie Stryder

Melanie Stryder


Liczba postów : 147
Registration date : 08/07/2009

Starszyzna . Empty
PisanieTemat: Re: Starszyzna .   Starszyzna . EmptySob Kwi 24, 2010 9:44 pm

- Jeszcze się głupio pytasz! - nikt nie musiał dwa razy zachęcać Meli do zlania Sechmetanom dupy ^^ Tyle czasu czekała na taką okazję. Gdyby sech sam się upomniał , prędzej czy później mel sprowokowałaby księciunia pipków na jakimś "dyplomatycznym" spotkanku i ave szatan.
- No to gdzie idziemy ? - podskakiwała w miejscu. Wszystko ją teraz cieszyło. Nawet wybaczyła Vincowi seksizm ;P
Powrót do góry Go down
Vincent Turner

Vincent Turner


Liczba postów : 106
Registration date : 21/12/2009

Starszyzna . Empty
PisanieTemat: Re: Starszyzna .   Starszyzna . EmptySob Kwi 24, 2010 10:12 pm

Uśmiechnął się do niej szeroko i ruszył razem z Melą korytarzem. Po chwili znowu usłyszał ten sam dźwięk i w wampirzym tempie wyciągnął komórkę z kieszeni, z miną mówiącą "no co znowu, do cholery?!". Spojrzał na wyświetlacz i od razu zrzedła mu mina.- Sory Kotku, musisz sama skopać im dupy, muszę coś załatwić.- zatrzymał się, patrząc jej w oczy.- Stacja metra na Manhattanie, nic dokładniejszego nie wiem. Wpierdol im za nas dwoje.- puścił do niej oczko, choć wcale mu się to nie uśmiechało, też chciał się pobawić.
Powrót do góry Go down
Melanie Stryder

Melanie Stryder


Liczba postów : 147
Registration date : 08/07/2009

Starszyzna . Empty
PisanieTemat: Re: Starszyzna .   Starszyzna . EmptySob Kwi 24, 2010 10:23 pm

- No cóż... szkoda Panie Turner - pocałowała go w policzek, podstępem ściągając z niego marynarkę. Przy Sechmetanach musiała wzbudzać jakiś szacunek.
- No to do zobaczenia w domu skarbie. - uśmiechnęła się raz jeszcze, po czym pobiegła w stronę metra ;P.
Powrót do góry Go down
Vincent Turner

Vincent Turner


Liczba postów : 106
Registration date : 21/12/2009

Starszyzna . Empty
PisanieTemat: Re: Starszyzna .   Starszyzna . EmptyNie Kwi 25, 2010 10:49 pm

-Też żałuję.- skrzywił się i pochylił lekko głowę, kiedy chciała pocałować jego policzek, w końcu był wyższy. Niezadowolony z powodu marynarki jednak oddał ją bez większych narzekań, nie wiadomo z kim będzie walczyć, ale jak wyjdzie jedynie w staniku, to raczej nie ma co liczyć na jakikolwiek szacunek. Puścił do niej oczko.- Trzymam kciuki.- rzucił jeszcze i zniknął gdzieś za rogiem, dopiero kiedy zniknął jej z oczu uśmiech zszedł z jego twarzy, przeczesał palcami włosy i przyspieszył, wyszedł z zamku którymś z bocznych wyjść, musiał się pospieszyć.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Starszyzna . Empty
PisanieTemat: Re: Starszyzna .   Starszyzna . Empty

Powrót do góry Go down
 
Starszyzna .
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
wampirzoRPG :: Dzielnica wampirów :: Siedziba Mageran-
Skocz do: