Charles Nerevan

Imię: Charles Peter Alexander
Nazwisko: Nerevan (wł. Nerwski)
Wiek: około 25 lat.
Wiek prawdziwy: 153 lata.
Rasa: Wilkołak.
Organizacja: N/A
Ranga: N/A
Moc: N/A
Wygląd:
* Przed przemianą: Mężczyzna mający około 170 cm wzrostu o długich, brązowych włosach sięgających ramion, czasem rozpuszczonych, czasem związanych w kitkę. Jego oczy mają odcień zgniłej, ciemnej zieleni, w ciemnościach jednak potrafią świecić niczym jasne szafiry. Nie jest specjalnie umięśniony, lecz trudno o nim powiedzieć, iż jest chuderlakiem. Porusza się z gracją tancerza, jego ruchy są szybkie i pewne. Ma szlachetne rysy twarzy, delikatne, ale w żadnym wypadku nie zniewieściałe; bije od niego pewnego rodzaju szlachetność i duma. Ubierając się łączy dworską elegancję z modami subkultur lat 80. i 90. i w takim stylu czuje się najlepiej.
* Po przemianie: Wysoka na trochę ponad 2 metry bestia obrośnięta siwą sierścią. Zdecydowanie przybiera kształty humanoidalne, woli poruszać się na dwóch łapach, przednie bardziej przypominają zakończone szponami ludzkie ręce. Poruszając się niezwykle szybki i zwinny, niczym wiatr, oddech kostuchy.
Pochodzenie: Polska, jakaś zapadła wieś na Warmii.
Miejsce zamieszkania: N/A : (
Historia: Karol Piotr Aleksander pochodzi ze średnio zamożnej rodziny, która ponad półtorej wieku temu osiadła gdzieś na lesistych, pokrytych moczarami terenach dzisiejszej Warmii. Także od najmłodszych lat żył za pan brat z naturą, potrafił wychodzić na całodniowe spacery z ojcem po borach i uczyć się o prawach nimi rządzących, albowiem tatulo był leśnikiem. Las stał się drugim domem dla Karola, czymś wręcz niezbędnym do życia.
Gdy wybuchło w Polsce powstanie styczniowe ojciec Karola opuścił rodzinę, by wziąć udział w walkach wyzwoleńczych. Tamże niestety zginął, a podczas represji wywieziono matkę małego na Sybierię. Jego uniknął ten los dzięki temu, iż ukrył się wcześniej głęboko w doskonale poznanym okolicznym lesie. Błąkając się po nim przy pełni księżyca stało się to, co jedni uważają za klątwę, drudzy zaś za błogosławieństwo.
Straszne przeżycia odbiły się mocno na psychice młodego (nie)człowieka, który począł szukać... Czego? Swego miejsca w tym wszystkim. Wiele ludzi rosyjskich zaginęło na służbie, a sprawcy nie udało się znaleźć. Wiele razy podziemnych opozycjonistów wspierał tajemniczy sojusznik masakrujący oddziały wrogów. Chęć pomsty za żywota rodziców całkowicie pochłonęły serce wilkołaka, palił się w nim iście zwierzęcy płomień. Bestia wciąż pozostała w pewnym sensie człowiekiem pragnącym dokończyć dzieło, za które zginął jej ojciec.
Żyjąc przez tyle lat walczył na wielu frontach i widział naród to podnoszący się, to znów upadający. Brał udział w obu wojnach światowych jako żołnierz po stronie aliantów, potem aktywnie przeciwdziałał komunistom nie przebierając w metodach. Rzucany przez przeróżne wiatry podróżował po całym świecie. Nigdy tak naprawdę nie wyzbył się całkowicie swego człowieczeństwa, zwyczajnie tego nie potrafił. To patriota, równie przywiązany do braci wilków jak do narodu polskiego, który zadziwia go swą walecznością i odwagę; zwykł nawet uważać, że Polaków i wilkołaków łączy honor, godność i waleczność. Jednak ostatnimi laty coś się zepsuło, skończył się czas wielkich walk i bohaterstwa, więc przyjmując fałszywe nazwisko wyruszył do Nowego Jorku. Dlaczego tam? Nie wiedział. Tak szeptało mu serce, a on zawsze się swego serca bez sprzeciwu słuchał. To dumny i zahartowany żołnierz pełen uczuć i łatwo im ulegający, który poszukuje w życiu Czegoś Więcej.

akcept oczywiście i już dodaję do grupy